aaaaaaaaaaaa
2003-09-07 11:47:56 UTC
Witam.
Ogladaliscie 12 malp?
Mozna zobaczyc w zoo lub cyrku, wiec nic dziwnego ze ostatnio i na
polsacie pokazali ;)
Problem polega na tym, ze na polsacie przewaznie mozna sobie bylo
wybrac zwyciezce wysylajac SMS, a tym razem lipa! Stad pytanie - czy
mam sie cieszyc bo wygralo dobro, czy smucic, bo zlo? Bo nie wiem.
A konkretnie:
Co znaczylo pokazanie w ostatniej scenie tej StarejMalejBrzydkiej
[grala kiedys czarny charakter w Bondzie?], ktora wysylala Willisa w
przeszlosc?
1. "Happy end", bo powstrzymala Rudego przed rozpyleniem
niewidzialnych bakteryjek, ratujac swiat przed zaglada?
Bez sensu, bo przeciez mowili ze [przeszlosci/przyszlosci] nie mozna
zmienic, a poza tym takie pomarszczone nie ratuja swiata.
2. Mniejszy "happy end", bo podprowadzila mu probki wirusa?
Bez sensu, bo przeciez wczesniej dali Willisowi pistolet zeby
Rudzielca skilowal, czyli jakos im sie odwidzialo, i zamiast tylko
zebrania probek jednak te [przeszlosc/przyszlosc] zmienic chcieli.
3. Skoro zmienic chcieli, a nie mogli, to co? Mam sie domyslac, ze
skoczyla Rudemu do gardla, ale okazal sie silniejszy? :)
4. A moze olala swoich kolegow naukowcow i postanowila zaprzyjaznic
sie ze swirem w nadziei, ze nie byl az tak nawiedzony zeby sam
ginac? Bez sensu, bo skoro chcialby sie uratowac, to nie bylaby mu
potrzebna, bo sam znalazlby sobie wczesniej jakas panienke na dlugie
jesienne wieczory... no chyba ze przeslanie ma mowic, ze rudzielec z
kitka chocby nawet decydowal o zyciu miliardow, i tak nie wyrwie nic
lepszego niz MalaStaraBrzydka? :)
Mam nadzieje, ze nie wyszlo mi bardziej pokrecone niz sam film.
Pozdrawiam
PS. A skoro Willis nagral sie na telefon ze nie chodzi o 12 malp, to
chyba powinni to wiedziec przed rozpoczeciem misji?
Ogladaliscie 12 malp?
Mozna zobaczyc w zoo lub cyrku, wiec nic dziwnego ze ostatnio i na
polsacie pokazali ;)
Problem polega na tym, ze na polsacie przewaznie mozna sobie bylo
wybrac zwyciezce wysylajac SMS, a tym razem lipa! Stad pytanie - czy
mam sie cieszyc bo wygralo dobro, czy smucic, bo zlo? Bo nie wiem.
A konkretnie:
Co znaczylo pokazanie w ostatniej scenie tej StarejMalejBrzydkiej
[grala kiedys czarny charakter w Bondzie?], ktora wysylala Willisa w
przeszlosc?
1. "Happy end", bo powstrzymala Rudego przed rozpyleniem
niewidzialnych bakteryjek, ratujac swiat przed zaglada?
Bez sensu, bo przeciez mowili ze [przeszlosci/przyszlosci] nie mozna
zmienic, a poza tym takie pomarszczone nie ratuja swiata.
2. Mniejszy "happy end", bo podprowadzila mu probki wirusa?
Bez sensu, bo przeciez wczesniej dali Willisowi pistolet zeby
Rudzielca skilowal, czyli jakos im sie odwidzialo, i zamiast tylko
zebrania probek jednak te [przeszlosc/przyszlosc] zmienic chcieli.
3. Skoro zmienic chcieli, a nie mogli, to co? Mam sie domyslac, ze
skoczyla Rudemu do gardla, ale okazal sie silniejszy? :)
4. A moze olala swoich kolegow naukowcow i postanowila zaprzyjaznic
sie ze swirem w nadziei, ze nie byl az tak nawiedzony zeby sam
ginac? Bez sensu, bo skoro chcialby sie uratowac, to nie bylaby mu
potrzebna, bo sam znalazlby sobie wczesniej jakas panienke na dlugie
jesienne wieczory... no chyba ze przeslanie ma mowic, ze rudzielec z
kitka chocby nawet decydowal o zyciu miliardow, i tak nie wyrwie nic
lepszego niz MalaStaraBrzydka? :)
Mam nadzieje, ze nie wyszlo mi bardziej pokrecone niz sam film.
Pozdrawiam
PS. A skoro Willis nagral sie na telefon ze nie chodzi o 12 malp, to
chyba powinni to wiedziec przed rozpoczeciem misji?